Radość z wyzwolenia z niepisanych standardów, zależności i układów zobowiązań niczym zdjęte chomąto z szyi rumaka pomaga wypłynąć na powierzchnię zwaną potocznie życiem. Człowiek świadomie bądź nie nabywa w zastaw wiele rzeczy – po prostu może prosić o wydanie z magazynu i mu się da. Nie musi. Ta niedoszacowana wartość stanowi jakby niepodjęte bogactwo i w nim czasami tonie człowiek przy braku ruchu. Jak latawiec potrzebuje powietrza tak możliwość, możność, zasoby dla realizacji celów potrzebują ochoczych rąk, które by je w odpowiedni dla danej rzeczy sposób wykorzystały. Utworzona wtedy usługa, produkt czy dobro intelektualne dają posmak sukcesu – tak ma to wyglądać!
Nie inaczej z człowiekiem. I jemu, a może nawet szczególnie jemu potrzeba wprawnej ręki, która go na odpowiednio szerokie i głębokie wody poprowadzi. Nie da rady wyrzynarka ozdobić stołu sama. Tak zakorzeniony w grzechu pierwotny człowiek uciekł sprzed oblicza swego Pana, Ojca i Mistrza widząc swą prostą nagość i przeczuwając wstyd, jak niewiele ma, może sam.
Podjął się misji szukania brata Pierworodny Syn Boga wcielając się bezinteresownie w łono dziewicy. Od tego momentu prawa rządzące ciałem uległy zmianie, gdy wola, duch, istota panuje nad materią, przeważając przyczyną miłosierdzia nad zdechłym duchem świata. Odczuwa tę zmianę wcielenia od 2000 lat każda nowo narodzona osoba, gdyż siłą miłości i przebaczenia za nienawiść, potrafił Bóg z dwoma skrajnymi zakresami tamtejszej tkanki społeczeństwa zawrzeć pakt nierozerwalny płacąc swą krwią i odnawiając wiecznym duchem w cyklu, który się kończy rajem na ziemi. Werdykt już przesądzony wykonuje się na naszych oczach każdego dnia. Tak manifestuje się dobro w życiu człowieka.
Możność oglądania świata z perspektywy Sanktuarium w Łagiewnikach zależy nie tylko od woli Ojca, ale i chęci Syna, aby podporządkować, uzgodnić i dostosować swój plan do całokształtu istniejącego dobra i kierunku, w którym zmierza Król i Pan Nieba i Ziemi. Brak kontaktu z Ojcem można od(s)tworzyć dla siebie trzymając się wiernie Sługi Chrystusowego, czy nawet skrawka sutanny Jana.
Zmorą zupełną i zaprzeczeniem postulatu ufności chęć uporządkowania wszechrzeczy według własnego skrzywionego i niepełnego widzenia. Tak tworzy się twór nazwany światem urojonym. Tak widzi dziś Ziemię przeciętny Polak. Odnieść się należy w każdym nawet najłatwiejszym momencie do woli Ojca. Choć Go nie ma, nie znaczy, że nie istnieje.
Znak zgody zaprocentuje wyrównaniem braków dwóch stron – Ojcu brakuje Syna, Synowi wszystkiego taką namiastkę bogactwa, choć widzialnego posiada = 0. To bieda i brak udziału w dobrach Ojca stwarza pokusę zapożyczenia u brata, który też jakby ma. Oddawaj, czyli roszczenia zwrotu usidla obie dusze więzami powinowactwa. Skrajnym przypadkiem mamona, czyli pieniądz, który sam w sobie wartości nie ma. Rodzi się ona z chwilą, gdy brat zdecyduje się jakąś pracę wykonać za kartkę papieru z numerkiem licząc, że znajdzie następną osobę, która od niego ten towar bezużyteczny odbierze. Utarg, czyli wysiłek włożony by zmyślnie opatentowane banknoty otrzymać niczym jest i taką ma wartość przed Ojcem ta harówa.
Uświęca się ją dopiero przez ciągłe zabiegi. Wśród nich konieczność utrzymania starego systemu monet, by nie nastąpił krach świadomości części społeczeństwa żyjącego w tej klatce. Dodatkowo chęć trwania z siostrą i bratem, nawet gdyby trzeba przeliczyć cały świat na nowo. Zawierzenia każdej czynności minuty czy okrucha miłości Maryi, tak zdobywając medale w oczach Jana – wszak taki wyznaczył szlak – CAŁY TERAZ TWÓJ.
Pobocznym wątkiem cała sieć zależności finansowych, umownych, kulturowych, materialnych i uczuciowych zużywająca tak dużo czasu cennego, że nie starcza sił, by ręce do pługa przyłożyć i zacząć rzeźbić swój świat na nowo. Pozostaje ucieczka w ciepłe kraje i powrót z jeszcze większym mankiem – wszak obcy nic za darmo nie da.
Nowatorska myśl Jana kontynuująca zapis z Pisma wyraża się cierpliwa i pomocną dłonią kasującą, przekreślającą i anulującą zobowiązania, systematycznie nabywane przez nieboraka, który do Łagiewnickiego Sanktuarium ledwo doczłapał i wysunął roszczenia: dam wszystko za kremówkę!
Otrzymane: SJP2 Łagiewniki, 2023.VIII.11