Zadośćuczynienie, przebłaganie, prośba o rozjaśnienie oblicza ulgę przynosi i temu, kto się o nią stara jak i temu, kto przebacza.
Notoryczny zatrzask, zacietrzewienie i relacje na styk powodują osłabienie obu stron.
Wyjściem z tej zawiłości – modlitwa wspólna, braterska, wzajemna i umiarkowana.
Wniwecz pójdzie sto zdrowasiek, gdy na końcu pałami się modlący będą okładać i do tego ksiądz, który też swoje słowo ma.
Oddechem dla każdego niech będzie cisza, która koi zmysły, często rozchwiane dniami i tygodniami atakami światowych rewelacji, sensacji czy wręcz okazji nie do odparcia w formie złudzeń wywieszanych na plakatach miast.
O czystość trzeba dbać jak o podłoże, na którym zostawia się widzialny ślad w postaci osoby żyjącej w tych warunkach.
Odbycie kary za nieczystość stanowi bramę, której przekroczenie wyzwala z zaszłych nałogów, nacieków czy plam, ale również uwrażliwia na zadawanie Bogu czy sobie tych samych ran.
Zyskiem niech stanowi będzie rój barw, które się w czystości będą odmieniać na drobne, coraz to bardziej wyrafinowane zwroty.
Otrzymane 4.XII.2021 KRK