Miłość Boża odnawiana codziennym przymierzem udoskonala świat na potrzeby życia – drogi do istnienia. Napotyka na tym szlaku kłody, bale i krzewy nieświadome swej roli na Ziemi.
Oddycha duchem otoczenia każdy bez wytchnienia, aż ujdzie z niego ostatni dech. Wyróżnia się postać Chrystusa jako sumiennego wykładowcy Praw (d) Bożych zapisanych w ludzkim DNA, odnawianych poprzez współudział w cyklu oddawania Ojcu Cząstki (najlepiej pomnożonej), którą był dostał, jak przychodził na świat.
Uniżony Pan zafundował ludzkości doświadczenie, ćwiczenie, utorowanie zarośniętych, zgrzybiałych dróg prawd ogałacając się zupełnie i schodząc na świat posiadając (choć w części utajoną) wiedzę na temat praw niebieskich, duchowych, egzystencjonalnych, które ułożył stwarzając wszechświat, a które potem zubożył i przeinaczył anioł buntu, zmniejszając wielkość stworzenia do praw, które potrafi ogarnąć rozumem do dzisiaj, włącznie z zagadnieniem miłości wciąż niezrozumiałej, szczególnie, gdy ma posmak cierpienia.
Wyraz tych prób nieustannie zaklina się do systemu, nawet w bitach, który by to bogactwo opisał. Niestety radości w tym brak. Prysła gdzieś też nadzieja, a pozostała sucha wiedza jako narzędzie dominacji.
Nie uda się światu odłączyć dziecka od Boga i wytresować go tak, by na kartę rączkę do terminala przykładał błogosławiąc światu, który już od urodzenia winy na jego barki nakłada w postaci długów do spłacenia i pozbawia go należytej części dziedzictwa, sprowadzając je do postaci 500 czy 800 wzwyż.
Z tym nie zgadza się lud i fałsz wychodzi przez lata – nikt tego systemu kłamstw nie utrzyma – tylko dopuszcza się te steki, aby przelała się miara. W niej umiaru świat nie ma, by brać.
PRZEKLĘTY NARÓD CO NIE ZNA UMIARU
Pora prawdę wyznać. Żyję z Bożego Miłosierdzia.
Otrzymane: 2024.01.14 KRK