Medalion władz

Żebrać nie umiem, kopać nie ma co, więc proszę was: nie porzucajcie jednej pewnej drogi do pojednania, jaką jest zgoda ze świętymi i ich przedstawicielami na Ziemi. Każdy inny charyzmat dostał i sposób wykładania prawa, również tego spisanego w Pismach Świętych, ale wszystkim nam przyświeca troska o dobro.

Tucze się wam do głowy, by godnie przeżywać życie, radować się ze spotkań, w tym eucharystycznych, modlić się razem i osobno, a w końcu podążać za Panem drogą ofiary. Ze swego dać!

Byt przyjdzie sam, jak się dusza wypląta ze zobowiązań, na które się zgodziła wychodząc za osła. Nie miejcie mi za złe – ton – to troska o was.

Zbliżcie się do tronu Pana i tam nic więcej – cisza, trwać, patrzyć się na znak odczyniający jad węża. Krzyż – oto co Pan przeszedł dla nas. Odtrutka na jad zepsucia, który was toczy jak rak.

To niezgoda na wolę Ojca by się wypełniła w was. Napić się tej oczyszczającej wody. Jak wstyd przyjść przed ołtarz zostaje obraz i koronka w godzinę przebicia Serca – trzecia.

Nie zamykać się mi macie w czterech ścianach waszych wad. Kremówkami się zalepi braki – mamy czas.

Czeka Ojciec Jan i cała Familia

2024.IX.08 Czerna