Pisz, jeśli słyszysz mój głos

Św. Jezus
Przychodzę do Ciebie z miłością, oddalam wszelki lęk i trwogę o jutro. W dziś, w chwili tej jestem z Tobą. Z nicości powoduję materię, w niej umieszczam Ciebie, zbieram plon pracy, który natura wyprodukowała z nektaru miłości. O to proszę moje pszczoły, aby dary pozbierały i przyniosły do kościoła na Eucharystię. To też chwała i sława oddana człowiekowi, złożona na ołtarzu ma wartość miodu.

Św. Maryja
Każda ze spraw przepracowanych w świetle wiary działa jak leczniczy napar, odtrutka dla całej parafii, wspólnoty, kościoła. Jakoś Duch roznosi te wieści, również gdy człowiek ma potrzebę, nawet gdy o niej nie wie. Uzupełnia tym samym ubytki Kościoła.

Św. Faustyna
Miłością zalewam wszelkie zło, szczególnie nienawiść od rodzica nieradzącego sobie z wychowaniem natchnionego dziecka. Mam tylko miłość i ją obdarowuję świat pociągając ludzi, aby odeszli od swoich spraw, a przyszli do mojego.

Św. Jan
Zdobywam człowieka również słowem, po którym drgnieniem serca i użyczoną wolą powoduję działanie według planu zbawienia od własnych systemów, które sobie umysł człowieka wyhodował.

Św. Jezus
Istnieję poza czasem i doprowadzam do ziszczenia rzeczywistości w pełni oddanej mojemu panowaniu. Tak zbawiam się od zapomnienia.
Zamieram, abyście mogli żyć, przyjmuję marne bytowanie, by mógł zaistnieć mój Syn, trwam nieruchomo wyzwalając w was ruchliwość cząstek, oddaję światło, abyście żyli oświeceni, odejmuję sobie, abyście mieli dostatek…
Tak rządzę.

Św. Maryja
Przyjmuje bóle, aby wam ulżyć w cierpieniu, rozwiązuję problemy, by wybawić was z sideł szatańskich praw, umykam w zapomnienie, abyście doskonale pamiętali, stronię od zabaw by każdy od dziecka radość miał, igram z ogniem spalających pożądań, a ofiaruję mój pokój i lampkę miłości.

Św. Faustyna
Rozmyślam o każdej waszej potrzebie, odmieniam przez przypadki wasze wydatki, lubuję się w postach i trwam w kaplicach nocami dzieląc z wami trudy. Odkrywam stare rany, opatruję i przemieniam znój w wesele.

Św. Jan
Daję wam słowo dobre jak mannę, anihiluję skargi i złorzeczenia układając wydarzenia w szczęśliwy ciąg biegnący ku Bogu. Swoim słowem nadaję bądź wstrzymuje błogosławieństwa. Idę w góry, abyście wytrwali w jedności, trwam z niedorzecznością, aby nauczyć pokory.

Św. Jezus
Tak działają osoby kiedyś ludzkie, teraz boskie. Przyjmuję je do Trójcy jako My. Od nich zależy świat i w nim Tyś.

2025.I.17 KRK