Taką mój Małżonek wolę ma, by każdego dnia przynosić mu naręcze podziękowań. Tak ma się zaprezentować każdy stan.
To rodzaj miłosiernej ofiary, której oczekuje od Syna w cząstkach – w Was Mój Kościele Święty.
Tak składamy się każdego dnia w formie rat na święta – dzień wstępu do Bożych komnat.
Notoryczne spóźnianie się z podzięką za towar, za dar, za fortunne ułożenie spraw, a w końcu łagodny wymiar kar, zagradza drogę do dalszego błogosławieństwa. Człowiek to wnet zrozumie – nie płaci … odcina się media.
Ideałem byłoby, gdyby z naddatkiem dziękował, zanim otrzyma zdroje łask. Na to nie liczcie na Józefa, że dług miłosny będzie długo do Was miał.
Porusza całe Niebo, przetrzęsie Ziemi skraj,
żeby odnaleźć tą jedną, jedyną rzecz, której człowiekowi brak.
I rusza ze swym osiołkiem na wyspy, po drogach, na przełaj,
aby zrozumiał osiołek, że przy Józefie ma swój raj.
Do tego ta cała nota, dyktanda, szlak życia, śmierci postrach,
by poprowadzić głowę do serca, w nim Bóg przedstawiciela ma.
Pozornie się zowie Józef, lecz to nad wszystkich Pan,
czyż nie powiedział Bóg-Człowiek, że podda się woli Ojca?
Ratuje się Wam Majestat, dobrobyt co kto woli to ma,
aby się w końcu odezwał antychryst, że Jezusa kocha
Zupełnie się inaczej ułoży część świata, Apokalipsa
gdy Polska sumiennie wyśpiewa: Wola Józefa Raj dla Nas!
Odejdzie wnet znużenie, opadnie zasłona ciemna zła,
jak to się stało człowieku, że cud na cudzie zaciemniasz?
Budzę was każdego dnia, by przedstawić nowy raj
kładę was do łóżek spać, by grzechy pozamiatać
Ułomność przykrywam swą siłą, wadę zakrywa trosk łza
by pięknie odmalować obraz, na kartach historii plan dnia
Utrudźcie się moi kochani, starajcie się dostrzec choć kwiat
wy także jesteście kwiatami, kiedy buzia uśmiech ma
W podzięce je również przedstawiam, czyn dobry, zaduma, westchnienia
już nie nastarczam dać siebie, prezentuje Was jak me serca
Tak pozwoliła mi wola, by naród ten wychować
na kształt mojego serca ojca – osada Joachimowa
Strawcie mi ten materiał, przeżujcie te ciepłe słowa
Zima się już skończyła, na ruch, na działanie pora.
Za obcym się nie obracajcie, co cudze to jego, nie dla nas
w tym miłość Józefa zobaczcie, zechciał też dla brata szczęścia.
TO JEGO WOLA RADOŚĆ W OCZACH SŁOWIAN
Rozważcie sobie te słowa, ile samozaparcia trzeba
by filistyńskie odrośle pokochał Potomek Dawida.
2025.III.20 KRK