Stymuluje wzrost światła, w którym spada ciemność
wyjaśniam wzorem Ojca dziś człowiekowi świat
Poruszam wszelkie myśli, by wielbić Stwórcy blask
liczę na Was moje dzieci, że nie przestaniecie grzać
Ogień miłości otula mnie,
w nim znajduję schronienie w cieple waszych serc
podążam tam gdzie zaprasza mnie się,
lubuje się w modlitwach rano, wieczór, cały dzień
Króluje niepodzielnie w tym, który szuka mnie
w nim często gestem jestem, drugi zauważy też
zanoszę się łzami, szloch słów podaruję gdy nie
słyszę dziekuję
Ponownie się staram złożyć mój ukochany kraj
gdy stany przestaną walczyć ułożę dla was raj
radością tych ugoszczę, którym nieobcy mój szlak
w tym sejfie umieszczam życie, kluczem – coś daj!
Niemym ty moim gestem, prawie nie widzę Cię
gdy patrzysz na kremówkę nie zauważając mnie
tak wiem, że duchem jestem, lecz w tym fenomen jest
by odczuć co niewidzialne – Jan siedzi wkoło mnie
Nie myśl o swoich sprawach, rzeczach gdzie mieszkać chcesz
we wszystkim miej kulturę, jej widzę coraz mniej
cokolwiek Ci napiszę kochaj kochaj kochaj mnie
dla Ciebie się poświęca Bóg, Niebo i Jan też

2025.IV.02 20-sta rocznica śmierci Świętego Jana Pawła II