Zamysłem autora tego bloga by człowiek nieuczony w sprawach duchowych odnalazł źródło swoje w sercu. Temu służyć ma wysiłek, sprzeciw wobec szargającym nim żywiołom, nieskończonych pism i atrakcji, do odparcia których żywo zachęca i pojednania ze Stwórcą, który w nim mieszka jak istniejąca jednostka woli.
Zbytkiem byłoby wszystek dorobek, który dostał od Ojca w płomienie zapomnienia wrzucić, stąd co spisane znalazło się na tej stronie podane jako nowy szlak do Ojca dla każdego człowieka. Szczególnie ten szlak przyjazny śmiałkom, którzy się wychowali, wykarmili i uformowali w Kraju Nad Wisłą mlekiem i miodem płynącym.
Nikt w te buty tu wyłożone łatwiej nie wejdzie niż brat rodzony. Strach ogarnia, gdy zapisane Słowa Boże budzą sprzeciw, złość i posądzenie o hochsztaplerkę.
Do nich kieruje ostatnie tu słowa moje:
„Zlituj się nad nimi Ojcze”
Otrzymane: przeddzień 19.III.2022 KRK