Wola Boża jest i nic poza nią. Stąd wynika ograniczone prawo do działania. Stąd najwyżej postawa neutralna. Pożądanie to brak woli Bożej, trzeba uważać, by nie dać się ograbić z tego skarbu Boga.
Na nas wpływ ma duchowa przestrzeń obecna tu niezmiennie od lat. Na tej Ziemi żyje mnóstwo pokoleń dusz połączonych więzami, przysięgami, przekleństwami. Trudno się poruszać – labirynt. Z miejsca na miejsce czasami przeprowadza wprawny duchowy przewodnik, czasem potrzeba całopalenia ducha. Nie bać się.
Wracamy do Ojca. Z tego tworzy się pielgrzymka, nie bunkier bez krat. Wespół wędruje się lepiej, dzikie bestie nie znajdą nas. Oddzielenia pomiędzy drogami wyznacza sam człowiek stwarzając sobie zubożony, choć bardziej zrozumiał świat.
Prototyp człowieka duchowego dał w Adamie Bóg.
|Bógda|ł również Syna świadomego pierwotnych błędów (dozwolonych). On, doświadczony następną serią błędów dzieci Adama, po Zmartwychwstaniu otrzymał Prawo do nadpisania woli każdego człowieka. Wcielając się w nas wyprowadza Słowem, Myślą, Nastawieniem, Mocą, Duchem swym z odmętów do wiecznego istnienia.
Głównym zawodem mnicha oddawać życie w takich ilościach, by utrzymać przy życiu masy ludzi nienauczonych kochać. Doliny duchowe, w jakie wpada, stwarzają obawy otoczenia o zdrowy stan – stąd konieczność odosobnienia – ekstra klasa. Nagrodą: powracająca z zewnątrz jaźń = świadomość istnienia. Przykre dla świata, który chce życie za wszelką cenę utrzymać.
Przynależność do kraju, z którego się wywodzi osoba, wyznacza bogactwo ducha wypitego tutaj od dziecka, stając się napojem dla brata, mimo że państwa brak. Będąc duchem z ciałem rządzi się w obszarze zgody wokoło i ilości dysponowanej woli. Tak odnawia siebie i kraj.
Egzorcyzm naturalnie wpisany w nawróconego człowieka działa jak tajemna siła – raz oparzony z wygojonymi ranami zrobi wszystko, by drugi raz do ognia piekielnego nie wpaść, stąd, jak ziołowa herbatka, leczy braci i siostry mocą swych wonią pachnących ran i świadcząc bliznami.
Sprawa władzy absolutnej w zakonie, państwie, rodzinie mierzy się tchnieniem życia, którym obdarza stwarzając rzeczywistość na nowo mądrze i prawie kochając. Wyborów nie trzeba.
Oddanie Matce Boga przebiega etapami i kandydat poznaje Prawdę otwierając następne drzwi zaufania do Boga odrzucając zbytki uknute przez poniższe stany. Polityka, wojsko, wpływ, prawo, nauka mogą zostać wykorzystane, by człowiek Bogu życia nie oddał do końca.
Przynależność do Zmartwychwstałych nie mierzy się ilością przestudiowanych kart, lecz doświadczeniem powołania do życia z dna zagrożenia bytu – ostatniej i pierwotnej jednostki woli Ojca.
Otrzymane: 17.VII.2022 Kraków