Wola Józefa

Taką mój Małżonek wolę ma, by każdego dnia przynosić mu naręcze podziękowań. Tak ma się zaprezentować każdy stan. To rodzaj miłosiernej ofiary, której oczekuje od Syna w cząstkach – w Was Mój Kościele Święty. Tak składamy się każdego dnia w formie rat na święta – dzień wstępu do Bożych komnat. Notoryczne spóźnianie się z podzięką… Czytaj dalej Wola Józefa

Miłość a pokój

Wyprowadzam Was z jeszcze jednego zła jakim była ufna wiara w rzeczy moje dzieci. Mając bowiem wszystko co potrzeba, co wystarcza do godnego życia nie otrzymujecie ode mnie daru radości. To nie wyróżnik polski na skalę Europy. To powszechny stan. Idziecie mi starym szlakiem, którym podąża zgorzkniała Europa: wymyśl co chcesz, chciej co wymyślisz, pracuj… Czytaj dalej Miłość a pokój

Wojna o pokój

Zasadza się kot na psagdy mu się spodoba kiełbasa i rani go niechybnie w nostak wymierza pazurem cios. Inaczej działa Azjata, gdy zechce coś w Stanach ugrać, wysyła tam swego Niedźwiedzia, po drodze kradnąc nam (k)raj. Utopią małego człowieka, co swą oborę ledwie zna ulepić sobie światopogląd i jak Bóg z góry patrzeć na świat.… Czytaj dalej Wojna o pokój

Miłość do Siostry

Jako główna zasada nowego zgromadzenia wypaczonego z czasem do zboru modlitwnego chęć niesienia ulgi bez rodziców dzieciom i bez dzieci siostrom, które powołanie dostały. Nikt jak one nie potrafi dochować w miłości takiej czystości i mądrości widząc, że same są darem i dar otrzymały. Tragiczne niemal położenie swoje i dzieci powoduje tym większą wiarę w… Czytaj dalej Miłość do Siostry

Stare trakty Słowian

Wymaga się od historii jasnej odpowiedzi skąd pochodzi Polak, gdzie swoje źródło ma Polka? Gdzie nasza siedziba? Otóż niejedno ma ziele pochodzenie, skoro co rok musi nasienie dać, choć ziemia już nie ta sama Polska trwa i trwa. Dogłębnie nikt nie drąży w środku swego jestestwa. Znalazłby mnóstwo pamiątek – czasy rozbojów, w pokoju spożyta… Czytaj dalej Stare trakty Słowian

Bł. Michał lekcje da

Otwarcie przyznaje, że nie ma z czego żyć, choć kilka chwil… Ofiarnie szafuje sobą nadając ramy osobom niespotykanego daru świadomości stanów wyższych. W miłości do braci polskiej, słowiańskiej ukrył się w borze, aby ocalić wiedzę, którą skądinąd dostał, a chojnie szafował wśród szkolnych ław. Tym aktem później powielanym dał upust z naddatku wiedzy, którą mu… Czytaj dalej Bł. Michał lekcje da

Miłosierne wyprowadzenie z obory

Dom powoli zmienia się w stajnie, oborę, zoo, a wreszcie w grób, gdy nie ma w nim naturalnych odruchów serca wylewających miłość jako nawodnienie dla spragnionych dusz. Pozbawione tego naturalnego odżywiania wykrzywiają się, wypaczają na kształt wprawdzie żyjących, ale nie przypominających postaci dzieci bożych, istot duchowych emanujących charakterem na kształt zwierząt – tu jaszczur, tam… Czytaj dalej Miłosierne wyprowadzenie z obory

Zdrowie na wymiar

Możemy sobie powiedzieć „chcę być zdrowy” i umrzeć, albo „śmierć na mnie przyszła” a chodzić, choć kiepsko. W całym tym opowiadaniu brak odniesienia dla stanu zdrowia, jakim obdarowuje Bóg swe dzieci. Mieć to za regułę, od której wahania można wypraszać – w tym stan świadomości. Tożsamość buduje się właśnie w ten sposób, by swoją osobę… Czytaj dalej Zdrowie na wymiar

Filozofia dobra

Każde natchnienie, które prowadzi do dobra, jest dobre. Podobnie czyn poznaje się po owocach, jakie dał. Jak i intencja, czyli myśl, która czynowi przyświeca. Chce się najeść, napić zapalić – da posmak ciała. Pragnę się spotkać, zżyć, obcować – da bliskość człowieka. Idę dalej tam, gdzie mnie gna Boża wola – odnajdę Ojca, choćby zakopany… Czytaj dalej Filozofia dobra

Podaj rękę biedzie

Stwórca ma dobry plan na udoskonalenie każdego syna i córki. Oto on: Wyraża się w odmianie IV przykazania przez wszystkie przypadki. Opieka, szczególnie nad ludźmi starszymi, bez szans na powrót do młodzieńczej formy, urasta dziś do rangi nr 1 problemów wychowawczych. Skąd ma wiedzieć dziadek czy babcia gdzie iść po pomoc? Pradziadka nie było już,… Czytaj dalej Podaj rękę biedzie

Mówię do głów

Rani mnie postawa człowieka reprezentowana przez godny stan wymuszający odpowiedź na ich pytania bez zwrócenia się do treści przekazywanych przez Janowe latarnie – świece gromniczne w Was. Umila się czas dozgonnego oczekiwania na wieczność ilością spraw, które by miały się ziścić, gdyby nie wasza reakcja na zmazanie materii z duchowego świata. Każda próba zmazania bądź… Czytaj dalej Mówię do głów