Odnosisz się do mnie, Synu polskiej ziemi jak do Siostry, z którą konie można kraść.
Urywek miłości, jaki pozostawiasz, nie starczy na uzdę, nie starczy na bat.
Z litości wyzuty rachunkiem sprzed lat, nie pojmujesz mi wcale, Bóg za darmo kocha.
Ufnością nie złością zdobywa się świat, szczególnie litością aktem miłosierdzia.
Dwukrotnie próbujesz wtargnąć w nieba raj, raz ekstaza raz poniżenie rachunek bez strat.
Usiądź mi dzisiaj grzecznie, obdaruję cię. Weź w ręce swe dziecię duszy odbiciem twej jest.
Te dary miłosiernie chętnie przekazuje je, tak Matką Płodną Polski latami staję się.
Już nie opuszczaj swych ramion, do Boga unoś je, co Jemu oddasz swoje, z naddatkiem zwróci się.
Otrzymane: 2024.V.24 KRK-ŁAG Dom Świętej Siostry Faustyny