Odmowa w przyjęciu pomocnej ręki, z którą przychodzi Bóg czy Jego wysłannik święty anioł czy ludzik służący kończy się zwykle zamknięciem bram miłosierdzia i pod pozorem samowystarczalnej niezależności utrwalanie starych metod walki o duszę człowieka czyli mniej.
Zalicza się ten etap tobie mój polski rodzie na plus, żeś pomocną dłoń do obcych nacji miał i tak wybudował nowy kram dla posiadających coś na karcie. Za to się was nie gani – tak chciał Jana nieprzyjaciel i tak się starał Jana z ludzi ograbić, by w pocie czoła Jan zdechł bez drugiego serca do kochania. Tym piekielnym akcentem została wykonana część apokalipsy, w której każdy, kto chce coś zjeść, musi okazać podpisany znak bestii – chip.
Odtąd wzywam Cię narodzie polski do odnowienia z Janem dawnych rozrachunków i podliczenia sobie ile kosztuje pokój i zdrowie i taką kwotę przelać na konto Janowe. Zobaczycie jak wygląda raj, kiedy Jan zarządza mając jeszcze w pamięci zestaw kawa i kremówka jako jedyny pokarm dnia. Ewentualnie komu się nie podoba Janowa narracja ma upust swym kontom dać na rozwój, wzmocnienie, odnowienie muru Siostry w Łagiewnikach.
Inaczej będziemy gadać, jak się każdy zuboży do poziomu średniego księdza. Rozkaz wykonać.

2024.08.30 SJPII Łagiewniki