Apostoł Abrahama

Ilość miejsc, które zwiedził odciskając swój ślad radością, pracą, służbą drugiemu ubogiemu pozwalają mu do dzisiaj pretendować do tronu duchowego króla rodu Dawida.

Tak wiele zrobił by zmazać winy poprzednich wieków, pokoleń, stanów społecznych, że przeważyła się szala na korzyść sług Abrahama.

Miłość do swoich przodków tak bardzo cenił od lat,
codziennie sprawdzając w pamięci czy ród swój od Adama zna

Iście to była tęsknota wejść na łono Abrahama
i stamtąd obserwować jak miłości wylewa się lawa

Tak płynie przez pokolenia, ożywia ludzkie serca,
wyprasza z nich udręki, przywraca pokoju czas
tak Józef króluje w nas

Przemierza tak pokolenia od czasu zwycięstwa Syna
który się na Golgotę wdarł i ustanowił ten szlak

Zwycięstwem będzie zupełnym, już jest, choć się jeszcze wypełnia,
modlitwa wszystkich narodów w intencji Sema Dziedzica

Wyrusza niejeden na mękę poszukiwania przodka
gdzie się nie ruszy dopyta tam wina wadę pierwszą spotka

Większy szacunek zdobędzie, gdy się na Józefa zda,
potrafił z otchłani wyciągnąć swych ojców, praojców, pradziada

Jak to się robi spytacie miłe mi moje dziadki
liczcie na Bożą miłość, wszystkie zbierając odpadki

Nimi się żywił nie raz, z cząstek sklejał swój stan
a puzzle dla was zostawia, by współzawodników miał

Mozaika barw – świat

2025.III.28 KRK-JĘD