Ilość sił, które wydała ta nacja, by wyzwolić się spod pręgierza obcych władz liczone w tysiącach, milionach, setkach milionów istnień ofiarowanych cieleśnie czy duchowo na przestrzeni dziejów na ołtarzu Matki Natury, której obecna nazwa to Ojczyzna i ukoronowana w postaci ludzkiej władczyni serc i natury Maryja nie da się zliczyć nawet mozolnie pracującym komputerom naszych czasów.
Bitwa duchowa trwa nadal pomiędzy sprzecznymi nastawieniami Słowian porzucam bogactwa kocham brata, Ojca i Boga a otaczających ich światem porzucam brata, Ojca i Boga uganiam się za kartką papieru, który nic nie znaczy – pieniądz b. W sferze duchowej wygląda opcja A jak co raz wybuchająca bomba światła, gdy ktoś się zdecydował i swe życie za Matkę Ojczyznę darował, choćby to był niecielesny akt. Pośród wiecznego ściemniania opcja B chcąc nie chcąc przegrywa widząc światło, a w nim swą grę.
Autorytet Jana, który tym europejskim światłem kierował i rzucał blask na europejski świat, do dziś zostało mu zapamiętane w formie veta, won z obrad. Wyrywająca się świadomość z kleszczy złego ducha znajduje uformowany stan, postanowiony marsz, obrony kierunek – kocham brata, Ojca, Boga.
Tym walcz.
Otrzymane: 2023.IX.28 KRK