Dzień kobiet co dnia

Kobieta, część stworzenia na podług mężczyzny, miała i ma tą samą niezmiennie funkcję zarezerwowaną w planie zbawienia. Jest nią opieka, troska nad domostwem, żarem, który po sobie zostawia mężczyzna opuszczając dom swego Ojca i wracając do domu ziemskiego materializując nabyte łaski na następny dzień. Odtąd już nie nazywa się chłopcem, ale ojcem na wzór pra-ojca wszechrzeczy.

Z chwilą pojęcia za naturalną żonę dziewicy przekreśla inne drogi rozwoju w tym celibat. Od chwili zbliżenia odczuwa, przeżywa i nastraja się inaczej w kontaktach z siostrą czy bratem. Spróbował.

Odeprzeć od pokus takiego chłopa można starymi metodami: ciężka praca, modlitwa o zmiłowanie, bukiet róż w postaci kochającej dziatwy, która się wokół taty obraca byleby tylko w spokoju nie został sam i tak zaliczył zgon.

Nieco inaczej przebiega rozwój u kobiet, gdyż z chwilą przyjęcia przyrodzonego męża, noszą w sobie wspomnienie do końca życia i jak woda przemieniona w wino zachodzą po stokroć w głowę „dla kogo ja to robię?”. Momentem zetknięcia zmieniają swe nastawienie na bardziej przyziemne i stąd niekończące starania by domek, gromadka i może psa, nad którym można panować i wznieść się ponad swój nowy stan. Dar życia.

Odnowione tak domostwo potrafi wykrzesać iskierki dobra i rozpalić stare spróchniałe zwoje, które rozpadłyby się w pył i niczym wiatr rozproszyły w cztery strony świata niezauważone. Tak świecą i nie ustają, codziennie nową oliwę mają zmieniając swój stan na kształt latarni, która piękne rysy ma i niejedną burzę, też medialną, przetrwała. Naprowadzają następne pokolenia jak okręty do portu, choć same nieruchawe i zdawać się by mogło oderwane i od lądu a i nie część morza.

Trwają te stany w rodzinach poprzez wieki
brak w tym żadnych zmian
i tylko stara fotografia przypomina – to babcia jak była młoda? Wygląda tak jak ja!

Od morza bowiem bije
powiew na 102
żagiel w swej dłoni trzymaj
latarnia swe światło da!

Otrzymane: 8.III.2022 KRK