Ulubiona potrawa Józefa

Doceniał każdy kęs choćby razowego chlebakubek ciepłego mleka, łyk wody dla ochłodyRadość miał mniej wyraźną, gdy Mu ktoś wieprzowinę podałskrzętnie ją chował w kieszeni, nie mogąc – osiołka częstował Ranę Mu wielką zadaje brat, który odmawia chlebazupełnie zszedł na dróg rozstaje nie widząc potrzeby jedzeniastaramy się do dzisiaj, by każdy bochenek miałz chwilą gdy łono… Czytaj dalej Ulubiona potrawa Józefa