Dom powoli zmienia się w stajnie, oborę, zoo, a wreszcie w grób, gdy nie ma w nim naturalnych odruchów serca wylewających miłość jako nawodnienie dla spragnionych dusz. Pozbawione tego naturalnego odżywiania wykrzywiają się, wypaczają na kształt wprawdzie żyjących, ale nie przypominających postaci dzieci bożych, istot duchowych emanujących charakterem na kształt zwierząt – tu jaszczur, tam… Czytaj dalej Miłosierne wyprowadzenie z obory